wtorek, 28 lipca 2015

8 złotych rad, czyli czego nie robić, rozmawiając z obcokrajowcem (we własnym języku) / 8 zlatých rád alebo čoho sa vyvarovať pri rozhovore s cudzincom (vo vlastnom jazyku)

Niedawno spotkałam się ze znajomą Słowaczką, żoną Polaka, mieszkającą w Polsce. Tematów do rozmowy zdecydowanie nam nie brakowało, bo nasze doświadczenia, choć w odwrotnej kombinacji, są niesamowicie zbliżone. Wyszłam ze spotkania z przekonaniem, że widzimy się zdecydowanie zbyt rzadko i… pomysłem na niniejszy post ;). K. zresztą nie tylko go zainspirowała, ale i miała później swój wkład w jego napisanie. Zatem… oto jest!

Pewnie wielu z nas zdarzyło się spotkać obcokrajowca, który rozmawiał z nami po polsku (w Polsce) lub po słowacku (na Słowacji). Zresztą, każdy z nas był też pewnie takim obcokrajowcem na jakichś wakacjach w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Niemczech (to tylko wybór tych najpopularniejszych drugich języków ;) ), jednak dzisiejszy post nie jest o obcokrajowcu, który przyjechał do nas na wakacje, ale o takim, którego łączy z naszym krajem coś więcej (np. studia, partner itp.). Z perspektywy takiego obcokrajowca żyjącego w kraju swojego męża spotkałyśmy się z K. z przynajmniej kilkoma zachowaniami lub komentarzami miejscowych, które niekoniecznie były trafione. Przed Wami podsumowanie naszych doświadczeń – czego lepiej NIE mówić lub NIE robić, gdy rozmawiamy z obcokrajowcem we własnym języku ;).

1. Nie wyśmiewaj jego wymowy. Ok, czasami rozmowa z obcokrajowcem, który dopiero uczy się naszego języka, może być naprawdę zabawna. Może przekręcać słówka lub nie umieć niektórych wymówić. Ale jeśli obcokrajowiec ten nie jest naszym bliskim przyjacielem, to lepiej zachowajmy poziom i odpuśćmy sobie żarty, bo on się naprawdę stara, przyswajając nasz trudny język. Przykład? Polacy nie rozróżniają w mowie „h” od „ch”, co w języku słowackim zupełnie zmienia znaczenie wyrazu. Teraz już się z tego śmieję, ale gdy stawiałam pierwsze kroki na drodze posługiwania się językiem słowackim, wcale nie było mi do śmiechu, gdy ktoś znajomy zażartował, czy jestem hladná (=jestem głodna), czy chladná (=jest mi zimno), bo źle wymówiłam pierwszą literę. Zablokowało mnie to do tego stopnia, że później bałam się wymówić własne nazwisko (pisane przez „h” właśnie). To samo odnosiło się do żartów z mojego męża (Słowacy nie mają litery „ś” i z trudem opanowują jej wymowę), gdy nie zrozumiał go jakiś znajomy Polak. Nie rozumiesz? Zapytaj. Nie rozumiesz, ale domyślasz się znaczenia? Przejdź w rozmowie dalej. Naśmiewanie się naprawdę podcina skrzydła.

2. Nie poprawiaj pomyłek. Nie zrozummy się źle – do dzisiaj poprawiam mojego męża, a on mnie, gdy posługujemy się tym drugim językiem. Ale jest różnica, czy poprawia mnie mój mąż (który też świetnie opanował mój język), czy poprawia mnie ktoś obcy i robi to tylko dla własnej satysfakcji. Takie poprawianie może spowodować, że rozmówca traci wątek i ma jeszcze większą trudność z pozbieraniem myśli. Jest potrzebne do poprawy znajomości języka, ale jak to ładnie podsumowała K.: „Ważny jest sposób i wyczucie sytuacji”. Nie wymagajmy od razu perfekcji, nie tędy droga.

3. Nie ignoruj prośby o podpowiedź. Z tym spotykałam się bardzo często, gdy już posługiwałam się językiem słowackim całkiem płynnie. Jestem gadułą, potrafię mówić całkiem sporo ;). W trakcie rozmowy czasami zabrakło mi jakiegoś słowa i chciałam dowiedzieć się, jak ono brzmi. Gdy opisywałam jego znaczenie lub podawałam polski odpowiednik (czasem zrozumiały dla rozmówców), często przez grzeczność nie odpowiadali na moje pytanie, jak to powiedzieć po słowacku, tylko przytakiwali, że rozumieją i zachęcali do dalszego opowiadania. Takie sytuacje zdarzały się chyba najczęściej w rodzinie mojego męża, której członkowie okazywali mi po prostu ogromną życzliwość, gdy uczyłam się języka. Tylko że gdy pytam – to daję zielone światło do nauczenia mnie, chcę się dowiedzieć, chcę się rozwijać językowo, a nie usłyszeć: „rozumiemy, opowiadaj dalej” :). Jeśli obcokrajowiec jasno poprosi Cię o podpowiedź – po prostu mu odpowiedz, w takiej sytuacji nie będzie to wcale niegrzeczne :).

4. Nie porównuj dwóch języków. Tak, tak, słowacki i polski to taaakie podobne języki, że nauczenie się ich to z pewnością bułka z masłem. Tylko dlaczego Słowak czy Polak wygłaszający takie sądy, po prostu się ich nie nauczy? No właśnie. Polak mówiący po słowacku, czy Słowak mówiący po polsku wykonali ogromną pracę, by ten drugi język opanować. Im bliższe języki, tym trudniej jest w nich dojść do perfekcji, bo nakładamy na ten drugi kalki z własnego języka – związane z odmianą, szykiem zdania itp. Tymczasem język polski i słowacki należą do grupy języków słowiańskich, ale nie jest to tożsame z tym, że są identyczne. Warto docenić pracę, którą ktoś wykonał, by się ich nauczyć.

5. Nie posługuj się stereotypami. Stereotypy potrafią ułatwić komunikację, ale czasami naprawdę męczą i są po prostu niestosowne. Jasne, że ułatwiają nam życie, ale jeśli stoi przed nami obcokrajowiec z krwi i kości, to nie nakładajmy na niego zasłyszanych wzorów (w tym przypadku tego, co typowo polskie lub tego, co typowo słowackie), ale po prostu go poznajmy, bez zbędnych uprzedzeń.

6. Jeśli naprawdę nie wiesz, nie rób z siebie idioty, tylko spytaj. Jeśli nie wiesz, czy Słowacja leży nad morzem, a Polska ma jakieś góry poza Tatrami, to nie graj eksperta, ale zwyczajnie zapytaj. Wprawdzie ignorancja odnośnie najbliższego sąsiada nie jest zbyt fajna, ale dobrze wiemy, że sprzyja jej sposób nauczania o Polsce i Słowacji w szkole i polityka zagraniczna naszych państw. Dlatego spotkanie z obcokrajowcem warto wykorzystać do lepszego poznania jego kraju.

7. Nie powtarzaj po raz tysięczny, jak Twój rozmówca super radzi sobie z Twoim językiem. Coś, co na początku jest miłe, z czasem może zrobić się nieznośne. Jeśli mówię po słowacku od kilku lat, to naprawdę nie warto mi ciągle powtarzać, jak sobie super radzę, bo byłoby co najmniej dziwne, gdybym radziła sobie słabo po takim czasie. Język słowacki to w tej chwili mój drugi język, słyszę go na co dzień w domu, więc logiczne, że przyswoiłam go na niezłym poziomie. Jeśli spotykam kogoś po raz pierwszy – pochwała z jego ust jest naprawdę miła (bo to jednak drugi język, a nie ojczysty :)), ale jeśli znamy się od dawna, to takie pochwały są po prostu bez wartości.

8. Nie naśmiewaj się z jego języka. W internecie krąży mnóstwo słówek pseudosłowackich i pseudopolskich, które są pseudozabawne. Skoro już znasz Polaka lub Słowaka i koniecznie musisz zaspokoić swoją ciekawość, po prostu spytaj go, jak w jego języku brzmi słowo „nietoperz” czy „gołąb”, a nie powtarzaj zasłyszanych z internetu lub czyichś opowiadań bzdur. To tylko utrwala niepotrzebne stereotypy i obraża rozmówcę.

Ufff, skończyłam odrobinę ostro :). Ale to, co najważniejsze w tym wszystkim, jest bardzo pozytywne – znajomy obcokrajowiec to ogromna szansa na poznanie nowego człowieka, nowego kraju, nowej kultury. Może poszerzyć nasze horyzonty, rozwinąć nas, nauczyć czegoś nowego. Warunek jest tylko jeden – odniesiemy się do siebie z szacunkiem i będziemy na siebie nawzajem naprawdę otwarci. Warto!


Nedávno som sa stretla so známou, Slovenkou, manželkou Poliaka bývajúcou v Poľsku. Rozhodne nám nechýbali témy k rozhovoru, pretože naše skúsenosti, hoci v opačnej kombinácii, sú neuveriteľne podobné. Odišla som od nej s presvedčením, že sa rozhodne vídame príliš zriedka a.. s nápadom na dnešný príspevok ;). Koniec koncov, K. bola pri ňom nielen inšpiráciou, ale tiež pomohla svojim dielom k jeho napísaniu. A teda... tu je!

Určite sme už mnohí stretli cudzinca, ktorý s nami rozprával po poľsky (v Poľsku) alebo po slovensky (na Slovensku). Koniec koncov, každý z nás už určite bol takým cudzincom počas nejakých prázdnin vo Veľkej Británii, Španielsku či Nemecku (to je len výpočet najpopulárnejších druhých jazykov ;)), avšak dnešný post nie je o cudzincovi, ktorý pricestoval na prázdniny, ale o takom, ktorého s našou krajinou spája niečo viac (napr. štúdium, partner, atď.). Z perspektívy takého cudzinca, žijúceho v krajine svojho manžela, sme sa s K. stretli s niekoľkými situáciami alebo komentármi miestnych, ktoré neboli veľmi vhodné. Ponúkame Vám sumár našich skúseností – čo radšej Nevravieť alebo Nerobiť, keď rozprávame s cudzincom vo vlastnom jazyku ;).

1. Nevysmievaj sa z jeho výslovnosti. Ok, niekedy môže byť rozhovor s cudzincom, ktorý sa ešte iba učí náš jazyk, skutočne zábavný. Môže prekrúcať slovíčka alebo niektoré nevie správne vysloviť. Pokiaľ však tento cudzinec nie je naším blízkym priateľom, radšej si zachovajme nadhľad a nechajme si žarty, pretože on sa naozaj snaží osvojiť si náš ťažký jazyk. Príklad? Poliaci vo výslovnosti nerozlišujú medzi „h” a „ch”, čo môže v slovenčine úplne zmeniť význam slova. Teraz sa už na tom smejem, ale keď som robila svoje prvé kroky na pôde slovenčiny, vôbec mi nebolo smiešne, keď sa niekto zabával na tom, či som hladná alebo chladná, pretože som zle vyslovila prvé písmenko. Zablokovalo ma to natoľko, že som sa neskôr bála vysloviť vlastné priezvisko (začínajúce sa práve písmenom „h”). To isté platilo o žartoch z môjho manžela (Slováci nemajú písmenko „ś” a ťažko zvládajú jeho výslovnosť), keď ho niekto z Poľska nerozumel. Nerozumieš? Opýtaj sa. Nerozumieš, ale vieš si domyslieť, o čo ide? Pokračuj v rozhovore. Výsmech naozaj demotivuje.

2. Neopravuj chyby. Aby sme sa správne pochopili, dodnes opravujem môjho manžela a on mňa, keď používame jazyk toho druhého. Ale je rozdiel, či ma opravuje môj manžel (ktorý sa tiež veľmi dobre naučil po poľsky), alebo či ma opravuje niekto cudzí a robí to iba pre svoje uspokojenie. Také opravovanie môže spôsobiť, že rozprávač stratí niť a má ešte väčší problém so sústredením sa na zmysel. Je to potrebné, ak chceme zlepšiť svoj jazyk, ale ako to pekne povedala K.: „Dôležitý je spôsob a vycítenie situácie.” Nepožadujme hneď dokonalosť, to nie je tá správna cesta.

3. Neignoruj prosbu o pomoc. S tým som sa stretávala veľmi často, keď som už používala slovenčinu pomerne plynulo. Som ukecaná, dokážem hovoriť pomerne dlho ;). Počas rozhovoru mi niekedy vypadlo nejaké slovíčko a chcela som sa dozvedieť, ako znie. Keď som začala opisovať jeho význam alebo povedala poľské slovo s tým istým významom (niekedy zrozumiteľné pre ostatných), ľudia mi často zo slušnosti neodpovedali na moju otázku, ako to povedať po slovensky, ale pritakávali, že rozumejú a povzbudzovali ma, aby som pokračovala. Také situácie sa stávali snáď najčastejšie v rodine môjho manžela, ktorej členovia ma jednoducho zahŕňali veľkou žičlivosťou, keď som sa učila jazyk. Ale keď sa pýtam, dávam zelenú, aby som sa niečo naučila, chcem sa niečo dozvedieť, chcem sa rozvíjať po jazykovej stránke, a nie vypočuť si: „rozumieme, hovor ďalej” :). Pokiaľ Ťa cudzinec výrazne poprosí o pomoc, jednoducho mu odpovedz, v takejto situácii to vôbec nebude znieť neslušne.

4. Neporovnávaj dva jazyky. Áno, áno, slovenčina a poľština, to sú dva tááááké podobné jazyky, že naučiť sa ten druhý musí byť najľahšia vec na svete. Prečo však Slovák či Poliak, ktorý niečo také tvrdí, neovláda ten druhý jazyk? No práve. Poliak hovoriaci po slovensky aj Slovák hovoriaci po poľsky vykonali veľkú prácu, aby ten druhý jazyk zvládli. Čím bližšie sú jazyky, tým ťažšie je ovládnuť ich dokonale, pretože používame slová z nášho vlastného jazyka, skloňujeme i tvoríme vety ako v našom jazyku. Poľština a slovenčina sú síce oba slovanské jazyky, ale to neznamená, že sú identické. Treba si vážiť námahu, ktorú niekto vykonal pri ich učení.

5. Nepoužívaj stereotypy. Stereotypy dokážu zjednodušiť komunikáciu, ale niekedy sú skutočne únavné a skrátka nevhodné. Jasné, že nám uľahčujú životy, ale pokiaľ pred nami stojí cudzinec z mäsa a kostí, nenavliekajme naňho vzorce, o ktorých sme niekde počuli (v tomto prípade sa týkajú toho, čo je typicky poľské a čo typicky slovenské), ale jednoducho ho spoznajme, bez predsudkov.

6. Pokiaľ niečo naozaj nevieš, nerob zo seba hlupáka a opýtaj sa. Pokiaľ nevieš, či Slovensko leží nad morom a či má Poľsko nejaké iné pohorie okrem Tatier, nehraj sa na experta, ale normálne sa spýtaj. Nevedomosť týkajúca sa najbližšieho suseda síce nie je príliš príjemná, ale dobre vieme, že tomu napomáha spôsob učenia sa o Poľsku i Slovensku v školách a zahraničná politika našich štátov. Preto je veľmi potrebné využiť stretnutie s cudzincom a lepšie spoznať jeho krajinu.

7. Neopakuj tisíckrát ako cudzinec, s ktorým hovoríš, vynikajúco ovláda Tvoj jazyk. Niečo, čo je zo začiatku milé, môže postupne prerásť do nepríjemnosti. Pokiaľ hovorím po slovensky už niekoľko rokov, skutočne nie je najvhodnejšie celý čas mi opakovať, ako mi to ide, pretože by bolo prinajmenšom divné, keby mi to nešlo po takom dlhom čase. Slovenčina je môj druhý jazyk, počúvam ho doma každý deň, je teda logické, že som si ho osvojila na celkom dobrej úrovni. Pokiaľ niekoho stretneme po prvý raz, pochvala z jeho úst je skutočne milá (predsa len, je to druhý jazyk, nie materinský :)), ale pokiaľ sa poznáme už dlho, sú takéto pochvaly o ničom.

8. Nevysmievaj sa z jeho jazyka. Po internete blúdi množstvo pseudopoľských a pseudoslovenských slovíčok, ktoré su pseudovtipné. Pokiaľ poznáš nejakého Poliaka či Slováka a skutočne sa musíš na niektoré z nich opýtať kvôli ukojeniu svojej zvedavosti, jednoducho sa spýtaj, ako v jeho jazyku znie slovo „kamzík” či „svokra” a neopakuj hlúposti, s ktorými si sa stretol na webe alebo ktoré Ti povedal nejaký kamarát. To len zbytočne umocňuje stereotypy a uráža druhého človeka.

Ufff, skončila som trošku ostro :). Ale to najdôležitejšie je veľmi pozitívne – kamarát cudzinec môže byť príležitosťou na spoznanie nového človeka, novej krajiny, novej kultúry. Môže rozšíriť naše horizonty, rozvinúť nás, naučiť niečo nové. Je len jedna podmienka – správajme sa k sebe s rešpektom a buďme k sebe navzájom skutočne otvorení. Stojí to za to!