Zmiešané páry sú často akoby predurčené na to, aby sa stávali akýmisi ambasádormi svojich krajín v zahraničí. Úplne prirodzené je to v prípade cudzincov – N. je prirodzene osobou, podľa ktorej si jej slovenské okolie vytvára predstavy o Poľkách či o Poľsku. Zároveň si však myslím, že do určitej miery sa môže ambasádorom stať aj domorodá zložka páru (ak, samozrejme, zmiešaný pár býva v niektorej domorodej krajine).
Takto som sa aj ja stal nositeľom
a šíriteľom poľskosti vo svojom okolí. Celkom nedávno sme sa v práci
rozprávali o dejinách Poľska a môj vysoko rozhľadený kolega si
z debaty odniesol nový poznatok – Poľsko a Litvu v minulosti
spájala personálna únia a bol to jeden z najmocnejších
a najväčších štátov Európy v novoveku. Podobne sme sa rozprávali
a šírili osvetu o Švédoch na poľskom tróne, silnom kráľovi Štefanovi
zo Sedmohradska či o švédskej potope.
Okej, história je jedna vec, ale podobné je to
s literatúrou. Nie tak dávno sme na knižnom klube na môj podnet opäť
čítali poľského autora, tentokrát to bol Andrzej Stasiuk. Nebudem tu hovoriť
o tom, aké boli úvahy o danej knižke medzi priateľmi knihomoľmi, no
tešil som sa, že sme poodchýlili dvierka poľskej literatúry. Podobne som
nedávno daroval bratovi k sviatku knižku výborného poľského spisovateľa
Marka Krajewského – ďalšie si už kupuje sám a mimoriadne sa mu páčia.
Ďalšou oblasťou, kde hrdo šírim poznanie
o Poľsku, je cestovanie. Všímam si, že Poľsko sa čoraz viac dostáva medzi
obľúbené cestovateľské destinácie Slovákov. Samozrejmosťou je Krakov
a jeho okolie, no stále viac ľudí sa púšťa aj ďalej na sever. My s N.
vždy radi odporučíme (nielen) Slovákom krásne miesta na pobreží Baltiku. Poznaň
tiež patrí medzi naše obľúbené miesta, no a kto má rád spojenie krásneho
mesta a rieky, ten nech sa vyberie do Vroclavu. Sami sa však tešíme na to,
keď budeme môcť opäť viac cestovať a prinášať nové cestovateľské tipy aj
našim priateľom zo Slovenska.
Snažím sa tiež rozširovať svoje obzory
v oblasti poľskej hudby a poľského filmu. Tu mám ešte mnohé medzery,
neviem správne reagovať na hlášky z filmov Sami swoi či Dzień świra,
pretože som ich nevidel :) no a keď dobehnem zameškané, opäť sa rád stanem vyslancom poľskej
kultúry na Slovensku.
Nakoniec musím povedať, že aj keď sme žili
v Poľsku, snažila sa N. šíriť informácie o Slovensku vo svojom okolí.
Kedysi dávno sme napríklad zorganizovali poľsko-slovenské koledovanie
v kostole v rodnom meste N., knihy Pavla Rankova a Dominika Dána
(podľa preferencií obdarovaného) si našli miesto v knižniciach našich
priateľov a rodiny. Napokon, šírenie povedomia o našich krajinách sa
dá riešiť aj úplne hmatateľným spôsobom - často si do kufra zabalíme kartón
výborného svätojurského vína od priateľa - vinára, vínna kultúra tiež dokonale
spája ľudí!
Pary mieszane są często jakby stworzone do tego, aby stać się
ambasadorami swoich krajów za granicą. W przypadku obcokrajowców jest to
zupełnie naturalne – N. w sposób oczywisty przyjmuje rolę tej, według której
jej słowackie otoczenie kształtuje wyobrażenia o Polakach czy Polsce.
Jednocześnie jednak uważam, że w pewnym stopniu również „rdzenny” składnik pary
może stać się takim ambasadorem (o ile oczywiście para mieszana mieszka w jednym
z krajów ojczystych).
W ten właśnie sposób i ja stałem się nosicielem i
szerzycielem polskości w moim otoczeniu. Niedawno rozmawialiśmy w pracy o
historii Polski, a mój kolega, człowiek o szerokich horyzontach, „wyciągnął” z rozmowy
nową informację – Polskę i Litwę łączyła w przeszłości unia personalna i tworzyły
one jeden z najpotężniejszych i największych krajów Europy w czasach
nowożytnych. Rozmawialiśmy (i nieśliśmy w ten sposób kaganek oświaty) też o
Szwedach na tronie polskim, potężnym królu Stefanie z Siedmiogrodu czy potopie
szwedzkim.
Ok, historia historią, ale z literaturą jest podobnie. Niedawno
na klubie książkowym z mojej inicjatywy ponownie przeczytaliśmy książkę polskiego
autora, tym razem był to Andrzej Stasiuk. Nie będę tu opowiadać, jakie
refleksje wzbudził wśród przyjaciół-moli książkowych, ale cieszyłem się, że uchyliliśmy
drzwi do polskiej literatury. Podarowałem też raz bratu z okazji jego święta
książkę znakomitego polskiego pisarza Marka Krajewskiego – kolejne kupuje sobie
już sam i zdecydowanie je lubi.
Inną dziedziną, w której z dumą szerzę wiedzę o Polsce, są
podróże. Widzę, że Polska staje się coraz popularniejszym celem wyjazdów
Słowaków. Kraków i jego okolice to oczywista oczywistość, ale coraz więcej
ludzi zagląda też dalej na północ. N. i ja zawsze chętnie polecamy (nie tylko)
Słowakom piękne miejsca na wybrzeżu Bałtyku. Poznań to także jedno z naszych
ulubionych miejsc, a kto lubi połączenie pięknego miasta z rzeką, niech koniecznie
wybierze się do Wrocławia. Sami nie możemy się już doczekać, kiedy będziemy
mogli znowu częściej podróżować i przywozić nowe podróżnicze rady naszym przyjaciołom ze Słowacji.
Staram się także poszerzać swoje horyzonty w dziedzinie
polskiej muzyki i polskiego filmu. Mam tu jeszcze sporo do nadrobienia, nie
potrafię właściwie zareagować na cytaty z filmów „Sami swoi” czy „Dzień świra”,
bo ich nie widziałem :) ale gdy nadrobię, to chętnie zostanę ambasadorem polskiej
kultury na Słowacji.
Na zakończenie dodam jeszcze, że także gdy mieszkaliśmy w
Polsce, N. starała się rozpowszechniać w swoim otoczeniu informacje o Słowacji.
Kiedyś np. zorganizowaliśmy polsko-słowackie kolędowanie w kościele w rodzinnym
mieście N., a książki Pavla Rankova i Dominika Dana (w zależności od upodobań
odbiorcy) znalazły miejsce w biblioteczkach naszych znajomych i rodziny. I wreszcie
szerzenie świadomości naszych krajów można przeprowadzić również w sposób całkowicie namacalny – często pakujemy do bagażnika
karton doskonałego wina z miejscowości Svätý Jur od zaprzyjaźnionego winiarza,
bo kultura wina też znakomicie łączy ludzi!