czwartek, 30 września 2021

Zmiešané páry / Pary mieszane

Zmiešané páry sú často akoby predurčené na to, aby sa stávali akýmisi ambasádormi svojich krajín v zahraničí. Úplne prirodzené je to v prípade cudzincov – N. je prirodzene osobou, podľa ktorej si jej slovenské okolie vytvára predstavy o Poľkách či o Poľsku. Zároveň si však myslím, že do určitej miery sa môže ambasádorom stať aj domorodá zložka páru (ak, samozrejme, zmiešaný pár býva v niektorej domorodej krajine).

Takto som sa aj ja stal nositeľom a šíriteľom poľskosti vo svojom okolí. Celkom nedávno sme sa v práci rozprávali o dejinách Poľska a môj vysoko rozhľadený kolega si z debaty odniesol nový poznatok – Poľsko a Litvu v minulosti spájala personálna únia a bol to jeden z najmocnejších a najväčších štátov Európy v novoveku. Podobne sme sa rozprávali a šírili osvetu o Švédoch na poľskom tróne, silnom kráľovi Štefanovi zo Sedmohradska či o švédskej potope.

Okej, história je jedna vec, ale podobné je to s literatúrou. Nie tak dávno sme na knižnom klube na môj podnet opäť čítali poľského autora, tentokrát to bol Andrzej Stasiuk. Nebudem tu hovoriť o tom, aké boli úvahy o danej knižke medzi priateľmi knihomoľmi, no tešil som sa, že sme poodchýlili dvierka poľskej literatúry. Podobne som nedávno daroval bratovi k sviatku knižku výborného poľského spisovateľa Marka Krajewského – ďalšie si už kupuje sám a mimoriadne sa mu páčia.

Ďalšou oblasťou, kde hrdo šírim poznanie o Poľsku, je cestovanie. Všímam si, že Poľsko sa čoraz viac dostáva medzi obľúbené cestovateľské destinácie Slovákov. Samozrejmosťou je Krakov a jeho okolie, no stále viac ľudí sa púšťa aj ďalej na sever. My s N. vždy radi odporučíme (nielen) Slovákom krásne miesta na pobreží Baltiku. Poznaň tiež patrí medzi naše obľúbené miesta, no a kto má rád spojenie krásneho mesta a rieky, ten nech sa vyberie do Vroclavu. Sami sa však tešíme na to, keď budeme môcť opäť viac cestovať a prinášať nové cestovateľské tipy aj našim priateľom zo Slovenska.

Snažím sa tiež rozširovať svoje obzory v oblasti poľskej hudby a poľského filmu. Tu mám ešte mnohé medzery, neviem správne reagovať na hlášky z filmov Sami swoi či Dzień świra, pretože som ich nevidel :) no a keď dobehnem zameškané, opäť sa rád stanem vyslancom poľskej kultúry na Slovensku.

Nakoniec musím povedať, že aj keď sme žili v Poľsku, snažila sa N. šíriť informácie o Slovensku vo svojom okolí. Kedysi dávno sme napríklad zorganizovali poľsko-slovenské koledovanie v kostole v rodnom meste N., knihy Pavla Rankova a Dominika Dána (podľa preferencií obdarovaného) si našli miesto v knižniciach našich priateľov a rodiny. Napokon, šírenie povedomia o našich krajinách sa dá riešiť aj úplne hmatateľným spôsobom - často si do kufra zabalíme kartón výborného svätojurského vína od priateľa - vinára, vínna kultúra tiež dokonale spája ľudí!


Pary mieszane są często jakby stworzone do tego, aby stać się ambasadorami swoich krajów za granicą. W przypadku obcokrajowców jest to zupełnie naturalne – N. w sposób oczywisty przyjmuje rolę tej, według której jej słowackie otoczenie kształtuje wyobrażenia o Polakach czy Polsce. Jednocześnie jednak uważam, że w pewnym stopniu również „rdzenny” składnik pary może stać się takim ambasadorem (o ile oczywiście para mieszana mieszka w jednym z krajów ojczystych).

W ten właśnie sposób i ja stałem się nosicielem i szerzycielem polskości w moim otoczeniu. Niedawno rozmawialiśmy w pracy o historii Polski, a mój kolega, człowiek o szerokich horyzontach, „wyciągnął” z rozmowy nową informację – Polskę i Litwę łączyła w przeszłości unia personalna i tworzyły one jeden z najpotężniejszych i największych krajów Europy w czasach nowożytnych. Rozmawialiśmy (i nieśliśmy w ten sposób kaganek oświaty) też o Szwedach na tronie polskim, potężnym królu Stefanie z Siedmiogrodu czy potopie szwedzkim.

Ok, historia historią, ale z literaturą jest podobnie. Niedawno na klubie książkowym z mojej inicjatywy ponownie przeczytaliśmy książkę polskiego autora, tym razem był to Andrzej Stasiuk. Nie będę tu opowiadać, jakie refleksje wzbudził wśród przyjaciół-moli książkowych, ale cieszyłem się, że uchyliliśmy drzwi do polskiej literatury. Podarowałem też raz bratu z okazji jego święta książkę znakomitego polskiego pisarza Marka Krajewskiego – kolejne kupuje sobie już sam i zdecydowanie je lubi.

Inną dziedziną, w której z dumą szerzę wiedzę o Polsce, są podróże. Widzę, że Polska staje się coraz popularniejszym celem wyjazdów Słowaków. Kraków i jego okolice to oczywista oczywistość, ale coraz więcej ludzi zagląda też dalej na północ. N. i ja zawsze chętnie polecamy (nie tylko) Słowakom piękne miejsca na wybrzeżu Bałtyku. Poznań to także jedno z naszych ulubionych miejsc, a kto lubi połączenie pięknego miasta z rzeką, niech koniecznie wybierze się do Wrocławia. Sami nie możemy się już doczekać, kiedy będziemy mogli znowu częściej podróżować i przywozić nowe podróżnicze  rady naszym przyjaciołom ze Słowacji.

Staram się także poszerzać swoje horyzonty w dziedzinie polskiej muzyki i polskiego filmu. Mam tu jeszcze sporo do nadrobienia, nie potrafię właściwie zareagować na cytaty z filmów „Sami swoi” czy „Dzień świra”, bo ich nie widziałem :) ale gdy nadrobię, to chętnie zostanę ambasadorem polskiej kultury na Słowacji.

Na zakończenie dodam jeszcze, że także gdy mieszkaliśmy w Polsce, N. starała się rozpowszechniać w swoim otoczeniu informacje o Słowacji. Kiedyś np. zorganizowaliśmy polsko-słowackie kolędowanie w kościele w rodzinnym mieście N., a książki Pavla Rankova i Dominika Dana (w zależności od upodobań odbiorcy) znalazły miejsce w biblioteczkach naszych znajomych i rodziny. I wreszcie szerzenie świadomości naszych krajów można przeprowadzić również w sposób  całkowicie namacalny – często pakujemy do bagażnika karton doskonałego wina z miejscowości Svätý Jur od zaprzyjaźnionego winiarza, bo kultura wina też znakomicie łączy ludzi!